A mnie zastanawia jakby twoje dzieci uczył nauczyciel skazany za napady na banki, albo morderca – wiem, nuda, idźmy dalej, niech dyrektorem zostanie pedofil i organizuje wakacyjny wypad pod namiot nad jezioro z twoimi dziećmi.
Przecież zabicie dziecka paskiem od spodni nie może dyskwalifikować jej jako nauczycielki, na pewno potrafi przekazywać wiedzę, a przecież to jest najważniejsze, kij z autorytetem nauczyciela, który i tak jest już na równi z gównem.